Staś jest tak przesłodkim chłopcem, że nie mogę się oprzeć żeby ponownie pokazać jego zdjęcia z sesji bożonarodzeniowej na swojej stronie. Bardzo lubię klimat sesji świątecznych. Co roku nie mogę się doczekać kiedy się zaczną a o aranżacjach na rok kolejny myślę jeszcze zanim się skończą. Zawsze mam tyle pomysłów że jak przychodzi czas ustawiania scenek to brakuje mi miejsca :P Ciężko się zdecydować i często mimo innych planów w ostatniej chwili je zmieniam. Zawsze chciałam zrobić sesję świąteczną z babcinym kredensem i wreszcie się udało:). Plusem takiej rozbudowanej aranżacji są duże możliwości kadrowania, zdjęcia dzięki temu są niepowtarzalne, trójwymiarowe. I co najważniejsze, wszystko jest prawdziwe. Nie za bardzo podobają mi się świąteczne, namalowane tła. Być może kiedyś mnie jakieś zauroczy i znajdzie się w moich zbiorach świątecznych ale jak do tej pory więcej radości sprawiało mi dekorowanie prawdziwych scenek.
Pierwszą rzeczą jaką kupiłam do scenki w brązach były przepiękne drewniane domeczki. To one właśnie mnie zainspirowały. Wyszło bardzo klimatycznie, ciemne kolory w połączeniu z czerwienią dają naprawdę fajny klimacik. W zasadzie mogę napisać, że zdjęcia same się robią na takim tle :).