Uwielbiam fotografie dziecięce w plenerze, szczególnie wtedy gdy jest taki piękny. Krysia i Franek przyjechali razem z mamą, z którą później miałyśmy robić sesję ciążową. Kiedy dojechał tata dzieci w ogóle nie chciały wracać z tatą, uciekały gdzie pieprz rośnie . Tak więc z Kasią na sesję ciążową umówiłyśmy się innym razem … a wtedy skupiliśmy się na sesji rodzinnej.